Z lotniska
odebrał cię Zayn i Harry. Spakowaliście
bagaże do auta, w których znajdował się prezent dla Payna – wielka maskotka
Buzza.
Kiedy chłopaki
zobaczyły prezent zrobili podenerwowane miny. Nie miałaś bladego pojęcia o co
chodzi.
Pod domem zabrali
twoje tobołki i wnieśli j tylnym wejściem, po czym dołączyli do ciebie i
przekroczyliście próg. Schowana za nimi, już miałaś wyskoczyć i krzyknąć:
Wszystkiego najlepszego!, kiedy usłyszałaś głos chłopaka.
- Cześć ( T.I ) –
bez żadnego przejęcia obrócił się do ciebie plecami i zaczął robić sobie
kanapkę. Zmarszczyłaś brwi i popatrzyłaś ze zdziwieniem na Malika. Był w takim
samym szoku jak ty.
- Który się
wygadał? – usłyszałaś obok siebie głos Hazzy. Popatrzyłaś na Nialla, który
spuścił głowę i zaczął odgwizdywać pod nosem.
- Horan! –
wrzasnęłaś.
- No co?! Obiecał
mi 10 darmowych posiłków w Nandos. – palcem wskazał na Liama. Ten zaśmiał się
pod nosem i podszedł do ciebie powoli. Zobaczyłaś błysk w jego oku na widok
maskotki.
- Mówiłem ci już
kiedyś jak bardzo cię kocham? – wzrok miał wpatrzony w pluszaka.
- Ty mówisz do
mnie czy do niego?
Chłopak podniósł
wzrok i pocałował cię. Strasznie ci tego brakowało przez te dwa tygodnie.
- Dobra teraz
prezent od nas. – zaczął Zayn – Dajemy wam dwie godziny wolnego, a potem
wszyscy widzimy się w centrum.
Pokiwaliście
głowami. Liam zajął się swoim prezentem, a ty poszłaś się rozpakować. Kiedy
zespół zaczął się zbierać z domu zobaczyłaś jak Louis chowa coś za plecami.
- A mówiłem, żeby
mu kupić Chudego, przynajmniej miałby do kompletu.
- Dobra, dobra
nie wymądrzaj się teraz tylko myśl jak mu tu kupić coś w ciągu dwóch godzin. –
odparł Harry zabierając od Lou maskotkę Buzza - taką samą jaką dostał od
ciebie. Na widok tej sceny wybuchnęłaś śmiechem. Uczestnicy tej komedii
momentalnie zwrócili się w twoim kierunku i otoczyli cię kółkiem.
- I co mamy z nią
teraz zrobić? – spytał Niall – Widziała nas, jest tylko jedno wyjście.. –
wszyscy zmarszczyli brwi.
- Proszę cię,
pomóż nam. Co my mu mamy teraz kupić? – zobaczyłaś przed sobą klęczącego
Tomlinsona. Zaczęłaś myśleć, aż w końcu poddałaś im pomysł kupna tego co według
nich, najbardziej kocha.
Wieczorem wszyscy
spotkaliście się pod kinem w centrum. Kiedy przyszliście, chłopaki już czekały.
Podeszliście do nich, a ty z uśmiechem na twarzy czekałaś na to co dla niego
przygotowali. W końcu Harry wyciągnął zza pleców anty-ramę, a w niej zdjęcie
waszej szóstki z zeszłorocznych wakacji. W rogu widniała dzisiejsza data. Oczy
zaszły ci łzami.
- To co kocha
najbardziej.. – wyszeptałaś, a Niall podszedł do ciebie i z szerokim uśmiechem
na ustach, mocno cię przytulił. Zayn wyjaśnił Liamowi całą sytuację, a chłopak
przygarnął cię do siebie i przeciągle pocałował.
- Jesteś jedyna.
Cały wieczór
spędziliście wszyscy razem na kinowej nocy z Toy Story.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz